Katalog księgozbioru
Bibliografia regionalna
Bibliografia Powstania Wielkopolskiego
WBPiCAK w Prasie
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Każdego dnia to moja pierwsza solowa powieść Davida Levithana, z którą udało mi się zapoznać. Dotychczas czytałam książki, które napisał on z innymi autorami, jak chociażby Will Grayson, Will Grayson w współpracy z Johnem Greenem. Każda z tych książek, które udało mi się przeczytać w jakiś sposób mnie zaintrygowała, jednakże cały czas pragnęłam zapoznać się z samym Davidem Levithanem, by w końcu wyrobić sobie jakąś opinię na temat jego stylu. Po przeczytaniu Każdego dnia mogę stwierdzić więc, że David Levithan coraz bardziej zwraca na siebie moją uwagę.
Główny bohater powieści jest niezwykle ciekawą i tajemniczą postacią. Jego imię to po prostu A - pierwsza litera z alfabetu, łatwa do zapamiętania, a znacząca tak wiele. Jak sam A mówi, nie umie jasno określić czy jest mężczyzną czy kobietą - płeć, to dla niego pojęcie względne, które tylko przypisuje danego człowieka do określonej kategorii. Zapewne dla większości z nas jego życie było by czymś całkowicie fikcyjnym i zapewne nigdy nie uwierzylibyśmy, że nie posiadanie własnego ciała i w dodatku każdego dnia w brew swojej woli zajmuje miejsce całkowicie przypadkowej osoby. Dla niego to wszystko jest jednak codziennością i nie dziwi go, że dzisiaj jest piękną brunetką, która jest kapitanem drużyny cheerleaderek, by już następnego dnia stać się potężnym czarnoskórym nastolatkiem, którego boi się cała okolica. Wydawać by się mogło, że przez te wszystkie podróże, A nie ma własnego charakteru, czy zainteresowań, że jest tylko zbieraniną wielu różnych osobowości. Wręcz przeciwnie, od zwykłego nastolatka różni go jedynie brak własnego ciała. Brzmi śmiesznie, jednakże taka jest szara rzeczywistość A. Od samego początku bardzo zainteresowała mnie postać A, a z każdą kolejną stroną chciałam poznać go coraz lepiej.
Fabuła z jaką zapoznajemy się podczas czytania Każdego dnia, jest niezwykle intrygująca oraz oryginalna. Z całą pewnością nie idzie ku temu zaprzeczyć. David Levithan miał na prawdę świetny pomysł na wykreowanie właśnie takiej historii. W książce nie obyło się jednak bez kilku wad, które miejscami utrudniały mi czytanie. Najważniejszą rzeczą, jaką mam jej do zarzucenia to częste niepotrzebne przydługie monologi głównego bohatera oraz opisy różnych miejsc czy sytuacji z jego życia. Czasem miałam ochotę odłożyć książkę, gdyż czytanie ów wspomnianych fragmentów niezwykle mnie denerwowało. Nie ukrywam, że właśnie przez takie coś często porzucałam ją na dłużej i wracałam, gdy w końcu nazbieram siły tak potrzebne do przebrnięcia właśnie przez takie fragmenty. W moim przypadku bardzo utrudniało mi to czytanie. Owszem może nie ma tego znowuż aż tak dużo, jednakże takie sytuacje się pojawiały, a to z pewnością wielu może się nie spodobać. Pomijając to jednak mogę powiedzieć, że całość czytało mi się całkiem przyjemnie.
W takcie czytania powieści Levithana byłam pod dużym wrażeniem tego, co udało mu się wykreować. Bardzo spodobała mi się fabuła książki i wiem, że z całą pewnością sięgnę po jej kontynuację, gdyż zakończenie Każdego dnia wzbudziło we mnie ogromną ciekawość. I mimo tych wad, które wcześniej wytknęłam powieści uważam ją za całkiem dobrą, przez co jak najbardziej wam ją polecam. Myślę, że warto przymknąć na to oko, by zapoznać się z tą jakże oryginalną historią. Liczę, że kolejna część serii pod względem fabuły będzie równie interesująca, a przydługie monologi głównego bohatera nie będą już aż tak częste.