Katalog księgozbioru
Bibliografia regionalna
Bibliografia Powstania Wielkopolskiego
WBPiCAK w Prasie
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
“Zew księżyca” opowiada o Mercedes Thompson - zmiennokształtnej przybierającej postać kojota. Mercy żyje w małym miasteczku Tri-Cities, w którym pracuje jako mechanik samochodowy. Mimo że za sąsiada ma Alfę miejscowego stada wilkołaków, wiedzie w miarę spokojne życia. Jednak wszystko trwa do czasu… Pewnego dnia Mercy przyjmuje do pracy Maca. Chłopak został niedawno przemieniony w wilkołaka i nie należy do żadnego stada. Jego wygląd i dziwne zachowanie wskazują, że jest uciekinierem. Ignorując głos rozsądku, Mercedes nie informuje o przybyszu Adama, który przewodzi miejscowej watasze. Nie ma pojęcia jak poważne konsekwencje będzie miała ta decyzja. Jeden nierozważny krok sprawi, że Mercy stanie przed wieloma problemami, przy których dawny ukochany i narkotyk działający na wilkołaki to pikuś.
Od pierwszych stron polubiłam Mercy. Jest to postać bardzo realistyczna. Wiem, że to może dziwnie brzmieć w sytuacji, gdy wiadomo, że główną bohaterką książki jest kojotołakiem. Jednak postać Mercedes została przez pisarkę bardzo dobrze wykreowana. Dziewczyna ma takie same kłopoty i rozterki jak każdy inny człowiek. Tak jak my, musi zmagać się z trudną sytuacją finansową, ciężką pracą i sercowymi rozterkami. A fakt, że czasami reperuje furgonetkę wampira lub to, że wilkołak złamał jej serce to już inna kwestia ;) Mercy ma ogromne poczucie humoru. Ironią posługuje się równie sprawnie jak bronią palną. Jej cięte riposty na długo zapadają w pamięć. Chwilami przerywałam lekturę pozwalając by na mojej twarzy zagościł wielki uśmiech.
Reszta bohaterów jest równie dobrze skonstruowana. Postacie są wyraziste, nie zlewają się w szarą masę. Każda z postaci drugoplanowych posiada jakąś charakterystyczną cechę, która sprawia, że jest jedyną w swoim rodzaju indywidualnością. Poza wilkołakami i wampirami, w książce mamy styczność również z gremlinami, czarownicami oraz elfami. Jestem pewna, że każdy bohater, nawet taki, który występuje w książce tylko przez chwilę, zostanie przez czytelnika zapamiętany. W połączeniu z wyśmienitą kreacją i wiarygodnością charakterów, postaci wzbudzają u czytelnika całą gamę najróżniejszych uczuć, począwszy od sympatii, na współczuciu kończąc.
Patricia Briggs od pierwszych stron wciągnęła mnie w świat, który stworzyła. Akcja jest dynamiczna, nie ma przestojów. Autorka nie marnuje czasu na czczą gadaninę o niczym. Każdy zdanie jest przemyślane tworząc fascynujący świat.
Pani Briggs udało się stworzyć świetną historię. Fabuła jest spójna, a wydarzenia wiążą się ze sobą w sposób logiczny czego często brakuje w książkach z gatunku urban fantasy. Może i temat wilkołaków we współczesnym świecie nie jest oryginalny, jednak według mnie liczy się sposób wykreowania wymyślonego przez pisarza świata. W realiach stworzonych przez panią Briggs bardzo łatwo się odnaleźć co sprawia, że czytelnik nie ma problemu ze zrozumieniem co się dzieje i przyswojeniem kolejnych informacji. Dzięki temu chwilami czułam się tak jakbym sama brała udział w przygodach Mercy i jakbym miała możliwość rozwiązywania problemów razem z nią.
Książka bardzo mi się spodobała. Polecam ją wszystkim czytelnikom lubiącym fantastykę, a w szczególności urban fantasy. Sądzę, że jest to idealna pozycja dla młodych moli książkowych. Język książki jest prosty i zrozumiały dla ludzi w każdym wieku. “Zew księżyca” doskonałe umila każdą wolną chwilę, pozwala się odprężyć i zapomnieć o kłopotach.