Katalog księgozbioru
Bibliografia regionalna
Bibliografia Powstania Wielkopolskiego
WBPiCAK w Prasie
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Piękna, nostalgiczna historia opowiedziana z lekkością i prostotą, (...) nasycona dźwiękami skrzypiec, odgłosami heblowanego drewna na kredens.
Choć ballada to rodzaj literacki zarezerwowany dla poezji, to powieść Wiktora Paskowa czyta się w zasadzie jak jedną wielką pieśń, która opowiada o pięknie muzyki, o duszy zaklętej w drewnie o tęsknocie i o przemijaniu. Opowiadaczem jest Wiktor, który oczami małego dziecka patrzy z fascynacją na otaczający go świat. Dla niego wszechobecna bieda jest czymś naturalnym, swojskim, oswojonym. Tak samo jak pijaństwo sąsiadów, nieustający żal matki do swoich bogatych krewnych, upór ojca, który przez konstruowanie kredensu pragnie udowodnić, że nie są aż tak ubogą rodziną. W tą normalność wkrada się jednak cień staruszka zapomnianego przez wszystkich mistrza lutniczego, który rozmawia już tylko ze zmarłymi i czeka na moment kiedy ci zabiorą go do Boga. Musi jednak jeszcze przed odejściem wykonać ostatnie skrzypce. Najlepsze, najwspanialsze, jakie jeszcze świat nie widział.
Dałem się unieść tej powieści wędrując wraz z narratorem po zakamarkach sofijskich kamienic, podwórkach i piwnicach. Dałem się unieść muzyce zaklętej w boskich skrzypcach ze spindlerowego drzewa. Poczułem się trochę jakbym sam był małym Wiktorem, złotym dzieckiem, królem.